Marta zakwaterowała się w hotelu w Mediolanie. Była poirytowana, gdyż właśnie dowiedziała się od swego szefa, że czekają ją wyłącznie spotkania biznesowe i nie będzie czasu nawet na obejrzenie miasta. Tymczasem Marta lekkomyślnie pochwaliła się swoim znajomym, że jedzie do Mediolanu, stolicy mody i że przywiezie mnóstwo zdjęć. W ostateczności jakoś może uda jej się uniknąć służbowej kolacji i choć na chwilę wyskoczy na miasto.